 |
www.forum143.fora.pl Forum miłośników modeli samochodów w skali 1/43
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
petrzask
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 1698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dobre Miasto
|
Wysłany: Pon 12:44, 07 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
dicori napisał: | W Szwecji przegrał tylko dlatego, że pierwszego dnia musiał ostro zamiatać trasę a śniegu w tym roku nie zabrakło.
Przemku, wydaje mi się, że nie o usytuowanie Polski w Europie chodzi a o to, że rajdy nigdy nie były lubianym tutaj sportem. Chyba to ciągle pozostałość po PRL-u, kiedy sporty motorowe nie były mile widziane przez władze. |
Masz 1000% racji. Za PRL władze i zależne od nich media wbijały ludziom w głowę że trzeba oglądać piłkę nożną, pływanie, skok o tyczce czy rzut młotem bo do uprawiania tych dyscyplin nie był potrzebny mózg tylko mięśnie a to było na rękę partii. I choć lata lecą to mentalność ludzi pod tym względem się nie zmienia. W krajach Europy zachodniej gdzie kultura techniczno-motoryzacyjna jest wysoka bycie miłośnikiem motoryzacji jest równoznaczne z pasjonowaniem się sportem motorowym. U nas takiego podejścia nie ma, co widać zresztą nawet w naszym małym światku zbieraczy modeli gdzie na parę set osób deklarujących się jako fanatycy motoryzacji i modeli samochodowych zaledwie 6 wliczając mnie wykazuje mniejsze lub większe zainteresowanie sportem motorowym...
Podejrzewam że Burkina Faso może mieć lepszą statystykę pod tym względem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adder
Dołączył: 08 Lut 2011
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pią 9:17, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
dicori napisał: | Dam tutaj bo to kawał historii WRC.
Koniec Lancera EVO
10-tka jest ostatnią ewolucją Lancera i nie będzie następcy. Mitsubishi chce się skoncentrować na hybrydach i pojazdach elektrycznych i ponieważ nie bierze czynnego udziału w sporcie kasuje rozwój i produkcje Evo.
...
Zaczynam czuć się jak dziadek - "Za moich czasów wnusiu..."  |
Prawdę mówiąc nigdy nie byłem fanem grupy N - przysypiam mówiąc oględnie, ale rzeczywiście trudno koło tego przejść obojętnie. Przede wszystkim takie auta to zawsze była namiastka rajdów w cywilnym świecie, do tego najzwyczajniej w świecie udany samochód (udany mechanicznie - żeby oszczędzić sobie zbędnej dyskusji ). Myślę, że brak konkurencji może skłonić Subaru do podobnych decyzji, a nawet jeśli nie to i tak mało atrakcyjnie, na tle grupy A, prezentująca się rywalizacja zupełnie straci na polocie i sama z siebie zacznie obumierać.
Nie wiem czy zauważyliście, ale w ostatnim tchnieniu Mitsubishi chce zwiększyć konkurencyjność Lancera szykując homologację w grupie R4 ostatnich dwóch ewolucji. R4 pozwala na odelżenie budy o 60 kg i zwiększenie przekroju zwężki w dolocie do turbiny. Mniejsza masa i większa moc mają umożliwić Lancerom łatwiejsze nawiązanie walki z S2000. Sprawą na zlecenie Japończyków zajmuje się Ralliart Italy, a w testach uczestniczy Kościuszko Junior. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Tak na marginesie Junior zakończył przygodę z SWRC i S2000. W tym roku przesiada się do tańszej enki (właśnie Lancera) i będzie startował w PWRC - wielka szkoda. Wiem, że chłopak nie cieszy się jakąś specjalną estymą ale to jedyna w ostatnich latach polska próba zaistnienia w rajdach na światowym poziomie, więc ja od początku mu kibicowałem. Rzecz w tym, że o ile S2000 jeszcze jakoś ściągają na siebie uwagę, a SWRC z największym trudem przebija się w mediach to PWRC to już właściwie klub wzajemnej adoracji, o którym mało kto pamięta. Stamtąd przejścia do WRC w zasadzie już nie ma
Jeszcze co do N-grupy. Słyszeliście na pewno o najnowszym pomyśle Renault czyli Megane RS homologowanej w N4. Auto oczywiście pozostaje przednionapędowe (sic!). Zabawka dla południowców, tam gdzie organizują sobie osobne cykle na asfalcie (a osobne na szutrze), a do tego rzadko pada. Dla mnie dość dziwny pomysł, mimo wszystko chyba bez szans na naśladownictwo.
A może z czasem doczekamy się nowych, europejskich N4 (względnie R4) z napędem 4x4, tyle że hybrydowych z elektrycznym napędem tylnej osi - zgroza!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Adder dnia Pią 9:37, 18 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adder
Dołączył: 08 Lut 2011
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pią 11:03, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
petrzask napisał: | dicori napisał: | W Szwecji przegrał tylko dlatego, że pierwszego dnia musiał ostro zamiatać trasę a śniegu w tym roku nie zabrakło.
Przemku, wydaje mi się, że nie o usytuowanie Polski w Europie chodzi a o to, że rajdy nigdy nie były lubianym tutaj sportem. Chyba to ciągle pozostałość po PRL-u, kiedy sporty motorowe nie były mile widziane przez władze. |
Masz 1000% racji. Za PRL władze i zależne od nich media wbijały ludziom w głowę że trzeba oglądać piłkę nożną,...
|
Myślę, że problem jest trochę głębszy nawet niż sam PRL. Wina komuny jest bezsprzeczna, a niechęć ówczesnych decydentów do burżuazyjnej indywidualnej motoryzacji powszechnie znana - słyszeliście zapewne o pomysłach z przełomu lat 40 i 50-tych, aby zjawisko prywatnego samochodu całkowicie zlikwidować. Motorsport był najgorszym z możliwych sposobów realizacji "indywidualnej motoryzacji" więc wszelkie zapędy w tym kierunku, szczególnie u zarania dziejów potworka zwanego prl'em, tępiono z zapałem godnym lepszej sprawy.
Rzecz w tym, że najlepiej spojrzeć gdzie sporty samochodowe (bo w końcu nie tylko rajdy) zawsze miały się najlepiej. To dyscyplina nierozłącznie związana z przemysłem motoryzacyjnym, a ten tak naprawdę nigdy u nas nie zaistniał w takiej postaci jak we Francji, Włoszech czy Niemczech (itp.). Nie udało się stworzyć takiego w zbyt krótkim i trudnym 20-leciu międzywojennym (tak, tak, pamiętam o CWSach, Fiacie 508 i eksperymentach w PZInż. - cóż to jednak było w skali państwa tej wielkości i na tle rozwiniętej konkurencji), więc zabrakło podstaw dla całej szeroko rozumianej kultury technicznej związanej z motoryzacją (w tym sportu samochodowego). Tym łatwiejsza też była eksterminacja tych skromnych zalążków po 1945 roku. Wg mnie do dzisiaj zbieramy pokłosie tych trudnych początków.
Infantylizm wielu szych decydujących o kształcie i przyszłości rajdów w Polsce to w sporej mierze efekt braku tradycji. Do tego jeszcze media, szczególnie publiczne - nóż się w kieszeni otwiera. Pamiętam teksty w rodzaju informacji o tym iż rajd wygrał Timo Makinen w Mitsubishi Lancerze (dla debili nie ma znaczenia, że taki Pan również był, tylko kilka dekad wcześniej), albo Marcus Groenholm w Peugeocie 205, albo sporo świeższą sytuację z TVN24 - prowadzący rozmawia z ichniejszym "dziennikarzem sportowym" o ostatnim wyścigu F1 - banalne komentarze itd. - standard. W pewnym momencie pada pytanie o lokalizację następnego GP - wyobrażacie sobie Panowie, że idiota nie wiedział Klapki na oczach ograniczają widoczność wyłącznie do murawy stadionów. W tym momencie trudno liczyć na poważne i profesjonalne potraktowanie interesującego nas tematu.
Prawda jest taka, że przemysłu motoryzacyjnego w Polsce już nie będzie (nie liczę zakładów zagranicznych koncernów), więc jedyną nadzieją na zmianę sytuacji jest dla nas odpowiednik Kubicy w WRC. Bez tego kaplica.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adder
Dołączył: 08 Lut 2011
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pią 13:51, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dobra, żeby nie było że tylko OT, to teraz trochę na temat bieżących spraw.
Coraz głośniej mówi się o potencjalnym dołączeniu do WRC marki VW. Ponoć podczas portugalskiej eliminacji cyklu ma zostać ogłoszony oficjalny komunikat w tej sprawie. W program miałby być zaangażowany Carlos "Maruda" Sainz (w charakterze doradcy/konsultanta ?). Ponoć prace nad Polo WRC już trwają.
Już parę tygodni temu natomiast pojawiły się ploty o tym że szkopy próbują podkupić Loeba, któremu w tym roku kończy się kontrakt z Citroenem. Kasę miał wyłożyć Red Bull, dołączający do vw (najwyraźniej kosztem Francuzów), a potwierdzeniem szans na taki alians miały być słowa Loeba o tym, że "zupełnie nowy projekt byłby dla niego ekscytujący" - mnie zmroziło . Moja organiczna niechęć do vw, jest znana moim znajomym i zdecydowanie wpływa na brak obiektywizmu w ocenie takich informacji, nie mam jednak najmniejszego zamiaru tego zmieniać . Na szczęście parę dni po pierwszej plotce pojawiła się kolejna, wg której Sebastien miał odrzucić niemiecką ofertę (mimo oferowanych 15 mln.). Odetchnąłem z ulgą . Kto zamiast? Ponoć o miejsce w Polo mocno zabiega Peter Solberg.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
petrzask
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 1698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dobre Miasto
|
Wysłany: Pią 23:25, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Adder napisał: |
Coraz głośniej mówi się o potencjalnym dołączeniu do WRC marki VW. Ponoć podczas portugalskiej eliminacji cyklu ma zostać ogłoszony oficjalny komunikat w tej sprawie. W program miałby być zaangażowany Carlos "Maruda" Sainz (w charakterze doradcy/konsultanta ?). Ponoć prace nad Polo WRC już trwają. |
Jest to niejako wytłumaczenie faktu że Skoda nie poszła za ciosem i nie przygotowała wersji 1,6T WRC Fabii S2000. Najprawdopodobniej stało się tak dlatego że cykl WRC ma obstawiać główna marka koncernu a Skoda ma jednak pozostać w IRC. Tak swoją drogą podoba mi się praktyczne podejście koncernu VW do motorsportu w którym każda należąca do niego marka uczestniczy w innej dziedzinie sportu. Inne koncerny jak chociażby Fiat mogą się pod tym względem wiele od Niemców nauczyć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adder
Dołączył: 08 Lut 2011
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pią 23:54, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
petrzask napisał: |
...
Inne koncerny jak chociażby Fiat mogą się pod tym względem wiele od Niemców nauczyć... |
No nie wiem czy akurat Fiat musi się uczyć :
FIAT / Abarth - rajdy
Ferrari - F1
Alfa Romeo - wyścigi turystyków (no dobra, to już nieaktualne, ale pozwól że troche naciągnę dla lepszego efektu)
Masserati - własny markowy puchar wyścigowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
petrzask
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 1698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dobre Miasto
|
Wysłany: Sob 9:46, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Adder napisał: |
No nie wiem czy akurat Fiat musi się uczyć :
FIAT / Abarth - rajdy
Ferrari - F1
Alfa Romeo - wyścigi turystyków (no dobra, to już nieaktualne, ale pozwól że troche naciągnę dla lepszego efektu)
Masserati - własny markowy puchar wyścigowy |
Piotrek, zaangażowanie Fiata wygląda aktualnie tak:
Ferrari- F1
Maserati- FIA GT
Fiat-rajdy w wymiarze symbolicznym bo ograniczone do jednego auta w Mistrzostwach Italii
Alfa Romeo-brak aktywności
Lancia-brak aktywności.
Jak widać na 5 marek możemy mówić o zaangażowaniu co najwyżej 2,5
Mnie zaś martwi przede wszystkim zamrożenie dwóch ostatnich marek z których Lancia jest skazana najprawdopodobniej na rychłe zejście z tego świata. Prawdziwym dramatem jest za to brak udziału Alfy Romeo w sporcie. Ktoś kto w Fiacie podjął taką skandaliczną decyzję zasługuje na pokazowy proces sądowy pod zarzutem "zbrodni przeciw światowemu dziedzictwu sportów motorowych"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dicori
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 10:54, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Adder napisał: | To dyscyplina nierozłącznie związana z przemysłem motoryzacyjnym, a ten tak naprawdę nigdy u nas nie zaistniał w takiej postaci jak we Francji, Włoszech czy Niemczech (itp.). |
Masz dużo racji w tym co piszesz ale jak w takim wypadku wytłumaczyć fenomen Finlandii? Finowie nigdy nie mieli przemysłu motoryzacyjnego a mimo to są zagłębiem rajdowym. Nie dość, że mają największy odsetek najlepszych kierowców to jeszcze rajdy są tam sportem narodowym.
petrzask napisał: | Mnie zaś martwi przede wszystkim zamrożenie dwóch ostatnich marek z których Lancia jest skazana najprawdopodobniej na rychłe zejście z tego świata. Prawdziwym dramatem jest za to brak udziału Alfy Romeo w sporcie. Ktoś kto w Fiacie podjął taką skandaliczną decyzję zasługuje na pokazowy proces sądowy pod zarzutem "zbrodni przeciw światowemu dziedzictwu sportów motorowych" Wink |
Problem w tym, że obie marki są na minusie, właściwie to zawsze były. Dochody w Fiacie generuje właściwie tylko marka Fiat, do reszty trzeba dopłacać więc marne szanse na to by znalazły się jeszcze pieniądze na sport. Prawdziwym dramatem to będzie jak VW jednak kupi Alfe bo to będzie oznaczać koniec tej marki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
petrzask
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 1698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dobre Miasto
|
Wysłany: Sob 13:36, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
dicori napisał: |
Problem w tym, że obie marki są na minusie, właściwie to zawsze były. |
Czytałem gdzieś że wszystkie marki Fiata poza Lancią zeszły rok zakończyły na plusie, choć prawdą jest że nie są jakąś wielką kopalnią złota w stosunku do marki macierzystej. Nie zmienia to faktu że takiej marce jak Alfa Romeo brak uczestnictwa w sporcie w niczym nie pomoże a wręcz przeciwnie-takie pozorne oszczędność powodują odpływ pewnej grupy klientów.
Z ostatniej chwili-Maserati nie ma na liście startowej FIA GT 2011 więc uczestnictwo grupy Fiata w sporcie ogranicza się w tym momencie do F1 i rajdowych mistrzostw Włoch...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adder
Dołączył: 08 Lut 2011
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pon 13:43, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
dicori napisał: |
Masz dużo racji w tym co piszesz ale jak w takim wypadku wytłumaczyć fenomen Finlandii? Finowie nigdy nie mieli przemysłu motoryzacyjnego a mimo to są zagłębiem rajdowym. Nie dość, że mają największy odsetek najlepszych kierowców to jeszcze rajdy są tam sportem narodowym.
...
|
Tego nie rozumieją do końca nawet oni sami, nie wszystko da się logicznie wyjaśnić
petrzask napisał: |
...
Jak widać na 5 marek możemy mówić o zaangażowaniu co najwyżej 2,5 Wink
Mnie zaś martwi przede wszystkim zamrożenie dwóch ostatnich marek z których Lancia jest skazana najprawdopodobniej na rychłe zejście z tego świata. Prawdziwym dramatem jest za to brak udziału Alfy Romeo w sporcie. Ktoś kto w Fiacie podjął taką skandaliczną decyzję zasługuje na pokazowy proces sądowy pod zarzutem "zbrodni przeciw światowemu dziedzictwu sportów motorowych" Wink |
Rola Lancii w koncernie jest dzisiaj zupełnie inna więc nie sposób oczekiwać jej powrotu do sportu samochodowego. Wystarczy spojrzeć na los Delty, pomimo modnego dziś stylu retro (wykorzystywanego z sukcesem w koncernie) nowa Delta to auto w żadnym stopniu nie nawiązujące do rajdowej legendy. A można wiedzieć czemu wieścisz Lancii rychły koniec?
Co do Maserati i FIA GT to biorąc pod uwagę oprawę medialną tego cyklu dziwię się że ktokolwiek się w to bawi
Ogólnie sam przyznam, że z początku z nowym, przebojowym prezesem FIATa wiązałem większe nadzieje opierając się wszakże na jego wczesnych decyzjach (wskrzeszenie Abartha, pierwsze fabryczne europejskie S2000, mocne zaangażowanie w IRC i ERC). Wygląda jednak na to, że Włosi się wypalili - przedłużenie obecności Abartha S2000 w mistrzostwach Włoch nie było pewne do ostatniej chwili i można z tego wnioskować że to już końcówka programu rajdowego Punto. Cóż, dobre i to...
W sumie psów bym na nich nie wieszał. Sama F1 swoje kosztuje, w ostatnich latach potrzebowali pieniędzy na odświeżenie starzejącej się gamy modelowej, teraz jeszcze dochodzi alians z Chryslerem i próba wejścia na rynek USA - to wszystko kosztuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adder
Dołączył: 08 Lut 2011
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Wto 9:59, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
A co myślą Panowie o inicjatywie BMW? Ja mam nadzieję, że nie skończy się tak żenująco jak, nie tak dawno, w przypadku Suzuki.
Partner Niemców realizujący cały program, czyli Prodrive, ma w temacie spore doświadczenie. Gorzej tak naprawdę z sukcesami, owszem rajdowe Subaru zdążyły obrosnąć legendą, ale już bardziej dogłębne przyjrzenie się sprawie ujawnia, że statystyki nie są dla marki jakoś szczególnie przychylne Cóż, potęga marketingu i szeptanej reklamy
Co do samego BMW to wątpię, żeby dożył do dzisiejszych czasów ktoś z czasów 2002 Tii, a M1 i M3 wiele do tematu nie wniosły
Trzymam kciuki, bynajmniej nie z powodu jakiegoś szczególnego sentymentu do BMW czy logo Mini, ale potrzeby urozmaicenia branży - sami wiecie. Bez świeżej krwi chów wsobny wreszcie wykończy cały cykl
P.S. Aparycja countryman'a WRC mocno dyskusyjna, ale przecież nie o to chodzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
petrzask
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 1698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dobre Miasto
|
Wysłany: Wto 10:29, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Adder napisał: |
Rola Lancii w koncernie jest dzisiaj zupełnie inna więc nie sposób oczekiwać jej powrotu do sportu samochodowego. Wystarczy spojrzeć na los Delty, pomimo modnego dziś stylu retro (wykorzystywanego z sukcesem w koncernie) nowa Delta to auto w żadnym stopniu nie nawiązujące do rajdowej legendy. A można wiedzieć czemu wieścisz Lancii rychły koniec? |
Rychły koniec Lancii wieszczę właśnie na podstawie opisanych przez Ciebie symptomów śmiertelnej choroby. Obecny wizerunek tej marki oparty na tapczanopodobnym "luksusie" przemawia chyba tylko do segmentu 60+ a jak wiadomo ta grupa klientów nie jest perspektywiczna w rozwoju. Zresztą także i oni decyzję o zakupie Lancii podejmują zapewne na podstawie podświadomych przyjemnych wspomnień z młodości wyznaczanych słowami Fulvia czy Stratos. A co będzie jak tych ludzi zabraknie? Kto i po co będzie miał kupować Lancie? W większości krajów Europy jako marki luksusowe odbiera się włącznie pojazdy niemieckie a i te nie mają wizerunku tylko i włącznie tapczana ale także sportowej sofy-z myślą o młodych i perspektywicznych klientach. I taka droga jest według mnie wskazana dla Lancii. Luksus i owszem, ale ze sportowym zębem który jest w stanie przekonać do zakupu 30-40latków. Ale do udowodnienia sportowego zacięcie nie wystarczą coraz odleglejsze wspomnienia a jest potrzebny udział w sporcie na bieżąco. Na to jednak chyba nie ma co liczyć bo przecież nawet "sportowa" marka Fiata czyli Alfa Romeo w sporcie nie uczestniczy! Oczywiście bardzo mnie cieszy odświeżanie gamy modelowej czy próby wejścia na nowe rynki, ale w kontekście obecnego zaangażowania w sport Fiata raczej nie mam za co chwalić. W przeciwieństwie do mocnej obecności PSA, Renault czy nawet Volkswagena za którym nawiasem mówiąc nie specjalnie przepadam. Warto zauważyć że także marki japońskie po niepotrzebnych porażkach w F1 zaczynają się znów nieśmiało pojawiać w sporcie co też niejako świadczy o celowości takich działań. Pytanie czy i kiedy nastąpi przebudzenie pod tym względem Fiata?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez petrzask dnia Wto 10:34, 22 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
petrzask
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 1698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dobre Miasto
|
Wysłany: Wto 11:31, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Adder napisał: | A co myślą Panowie o inicjatywie BMW? Ja mam nadzieję, że nie skończy się tak żenująco jak, nie tak dawno, w przypadku Suzuki.
Aparycja countryman'a WRC mocno dyskusyjna, ale przecież nie o to chodzi  |
Sama inicjatywa BMW jest bardzo cenna, dziwi mnie natomiast obrana koncepcja pojazdu. Wydaje mi się że w rajdy samochodowe są dyscypliną preferująca stosunkowo małe i zwarte pojazdy takie jak Fiesta czy DS a wszelkie eksperymenty z rajdowymi suvami czy innymi crossoverami a'la Suzuki nie rokują zbytnych nadziei na sukces. Chyba lepszym rozwiązaniem było by budowanie WRC na bazie zwykłego Mini, natomiast idealnym miejscem dla Countrymana wydają się rajdy terenowe typu Dakar...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dicori
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 11:51, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ja bym tak Lancii nie skreślał, bo tak naprawdę to ta marka nie powinna istnieć już co najmniej od 30 lat, choćby po słynnej aferze z Betami. Od co najmniej 20 lat w ich ofercie nie pojawił się ani jeden interesujący samochód, a jednak coś ich trzyma przy życiu. Wydaje mi się, że we Włoszech ciągle jeszcze od ekonomi ważniejsza jest tradycja.
A udział w sporcie na ile się to dzisiaj kalkuluje? WRC spadło do rangi niszowej dyscypliny sportowej o IRC nikt po za zagorzałymi kibicami nie słyszał. Który przeciętny zjadacz chleba słyszał o DTM-ie czy FIA GT? Może jeszcze dzwonią im w uszach takie nazwy jak Le Mans czy Dakar ale o reszcie Kowalski nie ma bladego pojęcia. Jedynym sportem, który kojarzą wszyscy jest F1. Przy takim stanie rzeczy chyba bardziej im się kalkuluje umieścić swoje logo na koszulkach Interu czy zrobić fajną kampanie w necie. Tak naprawdę to jak już się jest w tym sporcie to dziś trzeba osiągnąć jakiś spektakularny sukces, żeby się z tym przebić. Patrz diesel w Le Mans czy nie kończący się spektakl Loeba reszta nikogo nie obchodzi.
Co do Prodrive-u to sportowo to zwykły średniak ale jeśli chodzi o PR to nie kwestionowany mistrz świata. Tajemnicą pozostaje na ile przygoda z Subaru była precyzyjnie reżyserowana a na ile decydował przypadek. Przecież na początku lat 90-tych subaru było kompletnie nie znaną marką. Z egzotycznej marki stworzyli legendę i to mając do dyspozycji wyjątkowo paskudne wizualne samochody. Ponieważ wygrywali i jeździli nimi Colin i Rysiek ludzie uwierzyli, że te samochody są ładne
Zobaczymy co będą w stanie zrobić z mini, na pewno potrzebny im charyzmatyczny kierowca. Wizualnie nie jest tak źle tylko, na miłość Boską, co robi z tyłu ten spoiler
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
petrzask
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 1698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dobre Miasto
|
Wysłany: Wto 12:39, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
dicori napisał: | A udział w sporcie na ile się to dzisiaj kalkuluje? WRC spadło do rangi niszowej dyscypliny sportowej o IRC nikt po za zagorzałymi kibicami nie słyszał. Który przeciętny zjadacz chleba słyszał o DTM-ie czy FIA GT? Może jeszcze dzwonią im w uszach takie nazwy jak Le Mans czy Dakar ale o reszcie Kowalski nie ma bladego pojęcia. Jedynym sportem, który kojarzą wszyscy jest F1. Przy takim stanie rzeczy chyba bardziej im się kalkuluje umieścić swoje logo na koszulkach Interu czy zrobić fajną kampanie w necie. Tak naprawdę to jak już się jest w tym sporcie to dziś trzeba osiągnąć jakiś spektakularny sukces, żeby się z tym przebić. Patrz diesel w Le Mans czy nie kończący się spektakl Loeba reszta nikogo nie obchodzi. |
Maciek, to co napisałeś jest słuszne ale w kontekście naszego zaścianka. Jednak firmy motoryzacyjne inwestują w sport nie pod kontem Polski ale krajów w których istnieje poważny rynek zbytu na nowe samochody wszelkich klas. W tychże krajach istnieje też inna kultura czy świadomość sportów motorowych co przejawia się zainteresowaniem różnymi seriami, nie tylko F1. Jest tam także inny o wiele lepszy dostęp medialny do wszelakich dziedzin sportu motorowego- WRC, DTM czy nawet nieszczęsne FIA GT nie są obecne w polskojęzycznych kanałach sportowych ale dla przeciętnego Niemca, Francuza czy Anglika są bez problemu dostępne w ich telewizjach. I paradoksalnie te serie są dość popularne, dlatego tyle firm w nich jednak uczestniczy. Oddzielnym tematem takich rozważań są kraje ameryki północnej gdzie jak wiadomo jest potężny rynek sprzedaży a zainteresowanie F1 znikome. To my jako Europejczycy z typowym dla siebie kontynentalnym zadufaniem rozgłaszamy ze F1 jest królową spotów motorowych i nadalismy jej status Mistrzostw Świata ale czy tak jest naprawdę? Czy kogoś poza Europejczykami i może Brazylijczykami ten sport tak naprawdę mocno interesuje? Dla mnie wydaje się że nie. I dlatego firmy motoryzacyjne inwestują we wszelakie dyscypliny sportu motorowego. To musi być opłacalne przekładając się jakoś na sprzedaż, wizerunek i rozwój techniczny bo przecież inaczej nikt by tego nie robił. W zarządach koncernów nie siedzą fanatycy sportu tylko menadżerowie i księgowi którzy takie decyzje podejmują na zimno. Jeśli tak jest-to musi się kalkulować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|