www.forum143.fora.pl

Adder · Wysłany: Pią 20:01, 25 Mar 2011 Temat postu:

Temat filmowych miniatur nie jest mi obcy (zaczęło się parę lat temu od Mustanga porucznika Franka Bullita z PMA ) więc i zainteresowanie tymi dwoma nie jest przypadkowe Smile

.
Zestaw z Mad Max'a z AA bardzo by mi pasował, ale deprymuje trochę cena - nie brakuje innych wydatków, a temat filmowy jest dla mnie poboczny. Gdyby tak rozdzielili rodzeństwo to zdecydowałbym się chociaż na auto samego Maxa. Nie wzgardziłbym też autami Maxa z części pierwszej - oryginalnym policyjnym żółtym Interceptorem oraz tym "wściekłym" czarnym, ale bez późniejszych przeróbek (tzn. np. cysterny w bagażniku).

P.S. Jak dla mnie to raczej ten umorusany (wyjatkowo, bo z reguły unikam jak ognia), czysty wygląda po prostu dziwacznie Wink

dicori

A propos wątku o Signature, Auto Art pokazał już następny model:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

i Sierre Cosworth, tyle, że już standardową, chociaż z otwieraną machą:

[link widoczny dla zalogowanych]

flopio

Hmm...Countach chociaż w rzeczywistości tak sobie mi się podoba, to w modelu może ciekawie wyglądać, widać sporo detali około silnika. Czyżby ta seria obejmowała wyłącznie Lamborghini? Zobaczymy.

petrzask

Countach został kiedyś świetnie podsumowany ww Top Gear. Według nich to idealne auto dla Stuarta Roda. Bo Stewart Jackie raczej by go nie wybrał... Twisted Evil

Zmieniając nieco temat to muszę się przyznać że chyba jednak dam upust swojej fascynacji autami zza wielkiej kałuży. Lubiłem je od zawsze, a od jakiegoś czasu dodatkowo poziom amerykańskiego ciśnienia podnosi mi Pan Michał Kij pisząc wspaniałe artykuły dotyczące amerykańskich pojazdów i motoryzacji na łamach Automobilisty. Od jakiegoś czasu zastanawiałem się nad kluczem zakupowym i po zrobieniu gruntownego rachunku sumienia stwierdziłem że zawsze największe wrażenie na mnie robiły amerykańskie samochody dwudrzwiowe i takie też powinny trafić do zbioru. A z modeli które mają się pokazać na ten rok wyjątkowo mocno podoba mi się:
[link widoczny dla zalogowanych]
Teraz pozostaje tylko mieć nadzieję żeby udało się zapiąć budżet, co może nie być łatwe przy tylu interesujących modelach aut wyczynowych jakie są dostępne na rynku... Wink

wojtek

True Scale faktycznie maja troszke zapowiedzi z Ameryki.
Ciekawe jak to ostatecznie wyjdzie jakościowo???

wojtek

petrzask

wojtek

Mam tylko Camaro Sparka.
Jednak ze zdjęć lepiej prezentuje sie Neo.
Felgi w Sparku sa srebrne ale wyglądają plastikowo.
W Neo są napisy na oponach i ładniejsze felgi. Jest za to czarny co nie zawsze wyglada ładnie w modelu, w przeciwieństwie do prawdziwego Smile

Ten żółty kolor nie jest tak bardzo intensywny jak na zdjeciu, w rzeczywistosci jest ciemniejszy, bardzo ładnie prezentuje sie szparunek na masce!
Cena o 1/4 mniejsza za Sparka.
Gablotka Sparka też mi się bardziej podoba, bo jest czarna i drewniana
Nie ma wyjścia trzeba nieć oba

petrzask

Aktualizacja u Sparka:
Alpina B7 S Turbo Coupe (E24), 1985 Green S0743
[link widoczny dla zalogowanych]
Delage D8 120 Pourtout, 1937 S2703
[link widoczny dla zalogowanych]

wojtek

zagato

petrzask

Co za jednomyślność wśród nas panuje-ja też się zgadzam z Waszą opinią dotyczącą tego Delage. Wink

zagato

Czy Spark zapowiada na przyszłość także inne przedwojenne klasyki?

petrzask

Tak, parę modeli jest w planie:
S2701 Bugatti 57 S Gangloff 1937
S2703 Delage D8 120 Pourtout 1937
S2704 Delahaye 135 Figoni & Falaschi Grand Sport 1936
S2705 Talbot Lago T150C SS Teardrop Coupe Figoni & Falaschi 1937
S2706 Voisin C27 Aerosport 1934
S2707 Delage D8 120 Letourneur 1938
S2708 Delahaye 175 Soutchick 1949
S2709 Bugatti 57 Galibier 1939
S2710 Talbo Lago T 150 SS, No.5, 3rd Le Mans 1938 J. Prenant - A. Morel
S2711 Talbo Lago 150C Figoni & Falaschi Roadster 1939
Z w/w modeli Bugatti Gangloff już jakiś czas temu trafił do sklepów:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]